niedziela, 7 lutego 2016

Prolog

         Moje oczy tak bardzo czerwone i mokre od łez, czy ja płaczę? Tak, to odpowiednie słowo. Resztki mojego makijażu ciągle spływają po mojej twarzy, a ja trzymam kawałek zbitego lustra w dłoni, które od zbyt mocnego ściskania spowodowało, że krwawię. Już prędzej zdarzało mi się siebie skrzywdzić, a dziś znów to się powtarza. Pewnie połowa osób uzna mnie za głupią natomiast reszta pewnie robiła to samo. Zresztą, nic co robię nie ma już sensu. Jest piątek wieczór 12 lutego, a ja uciekłam właśnie z własnej studniówki i ryczę w hotelowej ubikacji. Moje życie jest skomplikowane, znaczy nie było tak bardzo. Uświadomiłam to sobie dokładnie 8 miesięcy temu kiedy to kończyłam 3 klasę technikum.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz